PETER GREEN & JOHN MAYALL
gwiazdka (*) oznacza kompozycje Petera Greena
|
A HARD ROAD (1967)

|
 |
- A Hard Road
- It's Over
- You Don't Love Me
- The Stumble
- Another Kind Of Love
- Hit The Highway
- Leaping Christine
|
- Dust My Blues
- There's Always Work
- The Same Way *
- The Supernatural *
- Top Of The Hill
- Someday After A While
- Living Alone
|
Peter Green - guitar/vocal
John Mayall - vocal/harmonica/piano/guitar
John McVie - bass
Aynsley Dunbar - drums
Moim zdaniem nie jest to największe osiągnięcie
tych muzyków. Jest to dobry album, utwory są melodyjne i przebojowe, ale pozostaje niedosyt. Głównie z
powodu nieśmiałej jeszcze gry Petera, który ogranicza się do
akompaniamentu, często naśladuje styl Claptona (wide "The Stumble"),
a solówki są na ogół szczątkowe. No cóż, jest to w końcu longplay
Mayalla.
A jednak znalazły się na nim dwie kompozycje Greena, "The same way"
oraz "The supernatural". Ten drugi utwór, zainspirowany brzmieniem The Shadows, to najlepszy (najbardziej progresywny)
fragment płyty. Wyróżnia się także numer "You don't love me",
świetnie zagrany i zaśpiewany przez Greena.
Jest to dobry album Johna Mayalla. Jednak ja słuchając
po raz pierwszy tej płyty miałem w pamięci nagrania z singli,
takie jak "So many roads" czy "Out of reach".
Dlatego tylko trzy gwiazdki.
|
LOOKING BACK (1969) - kompilacja
|
 |
- Mr. James
- Blues City Shake Down
- They Call It Stormy Monday
- So Many Roads
- Looking Back
- Sitting In The Rain
|
- It Hurts Me Too
- Double Trouble
- Suspicions (Part 2)
- Jenny
- Picture On The Wall
|
nagrania w różnych składach
Nie lubię składanek ani kompilacji. Zawierają na
ogół tzn. "najlepsze" czyli najgorsze, komercyjne kawałki, nie
pozwalając na obiektywne poznanie artysty. Lecz w tym przypadku ( a także
Fleetwood Mac ) kompilacje są równie ważne (a często lepsze) jak
regularne albumy.
Na tej płycie umieszczono głównie nagrania singlowe. Dla fanów
Greena jest to spora gratka, gdyż na 11 utworów aż 7 to nagrania w składzie
z
Peterem. Mamy tu obydwie strony singla "Looking back
/ So many roads", od którego rozpoczęła się współpraca z
Mayallem, oraz mamy utwory "Double trouble / It hurts me too"
czyli ostatni singiel z Mayallem (dla Micka Fleetwooda jednocześnie
pierwszy). Najpiękniejszy numer to, nagrany w duecie przez Johna i
Petera już w czasach Fleetwood Mac, sławna "Jenny" z
typową, greenowską gitarą. Chociażby dla tego nagrania warto mieć tę
płytę.
Z pozostałych nagrań wyróżnia się "They
call it stormy monday" z Claptonem i Jackiem Brucem, oraz
doskonały (pre-Colosseum) "Suspicions (Part 2)" w równie
mocnym składzie: Mick Taylor, Keef Hartley, Dick Heckstall - Smith i
Chris Mercer.
|
THRU THE YEARS
(1971) - kompilacja
|
 |
- Crocodile Walk
- My Baby Is Sweeter
- Crawling Up A Hill - version one
- Mama, Talk To Your Daughter
- Alabama Blues
- Out Of Reach *
- Greeny *
|
- Curly *
- Missing You *
- Please Don't Tell
- Your Funeral And My Trial
- Suspicions (Part 1)
- Knockers Step Forward
- Hide And Seek
|
nagrania w różnych składach
Jest to kontynuacja "LOOKING BACK",
ale dużo, dużo lepsza od poprzedniej. W większości są to utwory dotąd
niepublikowane na regularnych albumach lub single. Najważniejsza płyta
Mayalla dla fanów Greena. W ośmiu nagraniach występuje Peter Green, w tym aż 4
są podpisane jego nazwiskiem.
Greenowe klejnoty rozpoczynają dwa
standardy J.B. Lenoira, "Mama, talk to your daughter"
oraz wykonany solo przez Petera, "Alabama blues".
Obydwa pochodzą z sesji do albumu "A HARD ROAD", tak
jak i piękny blues autorstwa Greena "Out of reach",
umieszczony na stronie B singla "Sitting in the rain".
Kawałek po prostu powala na kolana. Typowo greenowskie,
"szklankowe" brzmienie z głębokim echem, ponadto świetnie
zaśpiewany przez Petera. Ale to nie koniec rewelacji. Dalej idą dwie
instrumentalne improwizacje, bluesowe "Greeny" i wręcz
hendrixowskie "Curly". W końcu mamy wspaniałe, długie sola pełne
pasji i drive'u. Rewelacja! Obydwa utwory zostały nagrane 19 lutego
'67. Tego samego dnia powstał numer Greena "Missing you",
w którym śpiewa i gra także na harmonijce. To był dobry dzień! W
tych trzech utworach nie występuje John Mayall, jest to więc prawie
Fleetwood Mac! ( na basie McVie, na perkusji Dunbar).
Zielone perełki kończą dwa nagrania z 8 marca '67 "Please
don't tell" i "Your funeral and my trial".
Na uwagę zasługują ponadto doskonałej jakości
numery "Suspicions (Part 1)" i "Knockers step
forward", nagrane w składzie m.in. Mick Taylor, Keef Hartley,
Jon Hiseman, Dick Heckstall - Smith i Chris Mercer. Wykluwa się
brzmienie Colosseum.
Jak widać, czasami kompilacje nie są takie złe.
|
PETER GREEN & FLEETWOOD MAC
wybrana dyskografia
|
|
FLEETWOOD MAC (1968)
|
 |
- My Heart Beat Like A Hammer
- Merry Go Round *
- Long Grey Mare *
- Hellround On My Trail
- Shake Your Moneymaker
- Looking For Somebody *
|
- No Place To Go
- My Baby's Good To Me
- I Loved Another Woman *
- Cold Black Night
- The World Keep On Turning *
- Got To Move
|
Peter Green - vocal / guitar / harmonica
Jeremy Spencer - vocal / slide guitar / piano
John McVie - bass
Mick Fleetwood - drums
Wspaniały debiut ! Nie ma na tej płycie słabych
momentów ! Materiał jest wyjątkowo różnorodny, co jest wynikiem ścierania
się ze sobą charakterów Petera Greena i Jeremy'ego Spencera. Materiał
przedstawiony na albumie można podzielić na ten śpiewany przez Greena
oraz drugi, śpiewany przez Spencera. Zasadą jest to, że w utworach
Greena Jeremy nie gra wcale, w utworach zaś Spencera Peter przejmuje
partie gitary rytmicznej.
Bluesy grane i śpiewane przez Greena wyraźnie
ujawniają
jego melancholijną naturę. Większość z sześciu (w tym pięć
to jego kompozycje) utworów jest pełna smutku i typowo angielskiego
spleenu. Posłuchajcie wręcz transowych "Looking
for somebody" i "No place to go", w których
uderza szczery nastrój przygnębienia i rezygnacji.
Peter udowadnia nam, że nadal jest wrażliwym kolorystą. W przebojowym
"I loved another woman" popisuje się solówką
graną swoim trademarkowym "szklankowym" brzmieniem, a w
dostojnym bluesie "Merry go round" pięknymi, ulotnymi
akordami. Ale nie tylko grą na gitarze może nam zaimponować. Green świetnie
radzi sobie z harmonijką, co słychać w rozpaczliwym "Looking
for somebody". Nie zapominajmy też o tym, że Peter gra także
w utworach Spencera, wspaniale je ubarwiając i nakręcając. To jego
partie gitary w "Got to move" dają niesamowitego kopa
temu numerowi.
Jeremy Spencer, wielki fan Elmore'a James'a, jest łatwo
rozpoznawalny, gra bowiem wyłącznie techniką slide. Ciekawostką jest to,
że początkowo miał grać tylko na pianinie. Jego bluesy z kolei są
pełne młodzieńczej werwy i optymizmu. "Shake your
moneymaker" czy "Got to move" są tego doskonałym
przykładem. Na tej płycie utwory grane przez Spencera są, jak na niego, wyjątkowo
różnorodne. Potrafi zagrać także pięknego wolnego bluesa "Cold
black night" czy wiekowy standard Roberta Johnsona "Hellround
on my trail".
W kompozycji Petera "Long grey mare",
opartej na misternym i pomysłowym
riffie, możemy usłyszeć Boba Bruninga, pierwszego basistę
grupy.
Mike Vernon, producent tych nagrań, dokonanych dla
Blue Horizon, wykonał świetną robotę. Album
brzmi doskonale. Wzorcowe brzmienie brytyjskiego bluesa.
|
MR. WONDERFUL (1968)
|
 |
- Stop Messin' Round *
- I've Lost My Baby
- Rolling Man *
- Dust My Broom
- Love That Burns *
- Doctor Brown
|
- Need Your Love Tonight
- If You Be My Baby
- Evenin' Boogie
- Lazy Poker Blues *
- Coming Home
- Trying So Hard To Forget *
|
Peter Green - vocal / guitar / harmonica
Jeremy Spencer - vocal / slide guitar / piano
John McVie - bass
Mick Fleetwood - drums
oraz
Christine Perfect - piano / org
W porównaniu do różnorodnego debiutu ten album
jest wyjątkowo jednostajny. Dominuje na nim ostre, szybkie, proste
chicagowskie granie. Wyraźnie brakuje bardziej wyrafinowanych, wolnych
bluesów. Bez wątpienia plusem tej płyty jest oryginalne,
"postarzane" brzmienie. Aby osiągnąć sound z lat 40-tych i
50-tych użyto m.in. mikrofonów z tamtych czasów, co wyraźnie słychać
w partiach wokalnych, a także wykorzystano sekcję dętą.
Nastąpiła zmiana w repertuarze granym przez Petera.
Zdecydowana większość utworów to kawałki w tempie średnim lub
szybkim ( np. "Stop messin' round", "Rollin man",
"If you be my baby" ). W kawałku "Lazy poker blues"
mamy istną galopadę. Są to niezłe numery z kąśliwymi solówkami, ale najpiękniejszym
fragmentem albumu jest pełen rozpaczy wolny blues "Love that burns"
z piękną partią gitary.
W przypadku Spencera najciekawszym utworem też jest
wolny blues "I've lost my baby". Ponadto na plus wyróżniają
się typowe dla jego twórczości kawałki "Doctor Brown"
i "Coming home". Niestety, reszta jego materiału świadczy o skłonnościach
do autoplagiatu ( "Need your love tonight" ), a
instrumentalne "Evenin' Boogie" jest typową
zapchajdziurą.
Szkoda, albowiem w tym samym czasie grupa miała nagranych
sporo doskonałych piosenek, które ujrzały światło dzienne dopiero na
kompilacjach.
W zamykającym płytę wiejskim bluesie "Trying so hard
to forget" na harmonijce gościnnie występuje Duster Bennett.
Pojawiła się w zespole pani Christine Perfect, która później odegrała
dużą rolę w "nowym" Fleetwood Mac.
|
FLEETWOOD MAC IN CHICAGO
(1969)
|
 |
- Watch Out *
- Ooh Baby
- South Indiana - take 1
- South Indiana - take 2
- Last Night
- Red Hot Jam
- I'm Worried
- I Held My Baby Last Night
- Madison Blues
- I Can't Hold Out
- I Need Your Love
- I Got The Blues
|
- World's In A Tangle
- Talk With You
- Like It This Way
- Someday Soon Baby
- Hungry Country Girl
- Black Jack Blues
- Everyday I Have The Blues
- Rockin' Boogie
- Sugar Mama
- Homework
|
Peter Green - vocal / guitar / harmonica
Danny Kirwan - vocal / guitar
Jeremy Spencer - vocal / slide guitar / piano
John McVie - bass
Mick Fleetwood - drums
oraz m.in.:
Otis Spann, Buddy Guy, Willie Dixon
Kompletne nieporozumienie! Podczas pobytu w USA
panowie odwiedzili legendarną wytwórnię bluesową Chess i postanowili
sobie urządzić jam z tutejszymi muzykami. Niestety, ktoś postanowił wydać
zapis tego wydarzenia i to aż na dwóch płytach! Nie dość tego, niektórzy krytycy uważają te
wprawki za "najautentyczniejszą
wypowiedź" zespołu!
Całość można podzielić na dwie części. Jedna
to utwory zaśpiewane przez członków Fleetwood Mac, i czasami są to
nawet bardzo dobre wykonania. Nic dziwnego, jest to materiał dobrze ograny na
koncertach. Druga część, śpiewana przez różnych, znanych bardziej lub mniej, amerykańskich
bluesmanów nie wnosi nic dobrego, oględnie mówiąc. Jedynym wyjątkiem jest 7-minutowy
"Someday soon baby" z Otisem Spannem.
Symptomatyczne jest to, że najlepsze fragmenty tego
wydawnictwa to
te, w których gra i śpiewa Green. Pierwszy numer na płycie, "Watch
out", jest rewelacyjny. Równie dobre są "Ooh
baby", "Last night" czy "Sugar mama".
Na samym końcu albumu mamy miły akcent w postaci przebojowego "Homework",
do dzisiaj granego przez Greena.
Ciekawie zaprezentował się nowy nabytek zespołu,
Danny Kirwan. Zaprezentował klasyczny, często grany na koncertach
numer "Like it this way" z gitarowym pojedynkiem między
nim a Greenem oraz bluesowate "Talk with you" (grany przez
szczeciński zespół After Blues) i "World's In A Tangle".
Najgorzej wypadł w tym eksperymencie repertuar
Jeremy'ego Spencera, któremu dodano beznadziejnego saksofonistę,
podobno legendarnego.
Kuleje także sekcja rytmiczna. Słuchając tragicznych wersji "I'm
worried", "Madison blues" i "I can't hold out"
chce się wyć! Koszmar!
Inne minusy tego wydawnictwa to jamy "Red hot jam" i
"Rockin' boogie". Ciekawi mnie, dlaczego taki przeciętny
kawałek jak "South Indiana"
podany jest aż w dwóch wersjach. Po co?
Bardzo nierówny album. Obok dobrych utworów zdarzają
się śmieci. Być może, gdy ograniczono
się do najlepszych wykonań i wydano jedną płytę, byłby to
fantastyczny album. A tak tylko dwie gwiazdki: za "Watch out"
i "Homework". Rzecz tylko dla fanów.
Początkowo album wyszedł jako dwie osobne płyty,
ponadto występował pod nazwami "BLUES JAM IN CHICAGO"
i "BLUES JAM AT CHESS". Moja edycja kompaktowa nie jest
już firmowana przez zespół Fleetwood Mac, lecz jest wydana jako various artists.
|
THE PIOUS BIRD OF GOOD OMEN
(1969) - kompilacja
|
 |
- Need Your Love So Bad
- Coming Home
- Rambling Pony *
- The Big Boat
- I Believe My Time Ain't Long
- The Sun Is Shining
|
- Albatross *
- Black Magic Woman *
- Just The Blues
- Jigsaw Puzzle Blues
- Looking For Somebody *
- Stop Messin' Round *
|
nagrania w różnych składach
Pierwsza, ale nie ostatnia, kompilacja Fleetwood Mac,
która jest równie ważna (jeśli nie lepsza) jak katalogowe albumy. Trzeba podkreślić,
że tylko trzy piosenki z tego zestawu były wcześniej opublikowane na dużych płytach.
Trzonem tej płyty są nagrania z trzech pierwszych
singli Fleetwood Mac. Mamy więc tutaj przebój wszechczasów, klasyk Greena "Black
magic woman" oraz stronę B tego singla, "The sun is
shining", jeden z najlepszych utworów Spencera. Drugi singiel
grupy zawiera majestatyczny blues "Need your love so bad", skopiowany przez
Breakout w "Nocą puka ktoś", a na stronie B "Stop
messin' round". Trzeci singiel to największy sukces komercyjny
Fleetwood Mac, instrumentalny "Albatross". Nagranie
bardzo ważne, gdyż kończy się okres stricte bluesowego grania i
pojawia się w zespole nowy gitarzysta, Danny Kirwan. Na stronie B
znajduje się jego doskonała kompozycja "Jigsaw puzzle blues",
pastisz gitary jazzowej z lat 30-tych.
Wielką gratką są dwa cudowne bluesy pochodzące z sesji do LP
"7936 SOUTH RHODES" Eddie'go Boyda, wspaniałe "Just
the blues" oraz nieopublikowany na płycie Boyda "The
big boat". W utworach tych Fleetwood Mac jest zespołem
towarzyszącym.
Płytę uzupełniają dwa utwory, nagrane w czasie pierwszej sesji
nagraniowej FM, jeszcze z Bobem Bruningiem w składzie,
"Rambling pony" Petera oraz "I believe my time ain't
long" Jeremy'ego.
Gwoli ścisłości pierwszą kompilacją Fleetwood Mac był LP "ENGLISH
ROSE", który zawierał mniej więcej podobny materiał,
aczkolwiek wybór jest gorszy. Dużo jest tam utworów już znanych z drugiej płyty
zespołu, ponadto brakuje wszystkich singli i nagrań z Eddie'm Boydem.
|
THEN PLAY ON (1969)
|
 |
- Coming Your Way
- Closing My Eyes *
- Show-Biz Blues *
- My Dream
- Underway *
- Oh Well 1 & 2 *
- Although The Sun Is Shining
|
- Rattlesnake Shake *
- Searching For Madge
- Fighting For Madge
- When You Say
- Like Crying
- Before The Beginning *
|
Peter Green - vocal / guitar / harmonica
Danny Kirwan - vocal / guitar
John McVie - bass
Mick Fleetwood - drums
Świetny, różnorodny album! Hardrock, nastrojowe ballady,
improwizacje. Widać na nim, jak wielki wpływ miało dojście do zespołu
Danny'ego Kirwana. Utwory są oparte na grze dwóch bliźniaczych gitar.
Greenowi wyraźnie brakowało drugiego gitarzysty. Jeremy Spencer nie
spełniał tych oczekiwań i na tej płycie faktycznie nie gra.
Album rozpoczyna progresywna kompozycja Kirwana
"Coming your way", oparta na doskonałym współbrzmieniu gitar
Petera i Danny'ego. Później tak grał Wishbone Ash. Następny utwór,
ballada autorstwa Greena, "Closing my eyes" ujawnia wpływ
"klasycyzującego" Kirwana na romantyczną duszę Petera. Po
jedynym bluesie w tym zbiorze, "Show-biz blues", idą
dwie gitarowe impresje, bardzo greenowska "My dream" Kirwana oraz
hendrixowska "Underway" Greena. Następny utwór to
niepublikowany oryginalnie na analogu singlowy hicior "Oh well
1 & 2", hardrockowy numer wszechczasów. Po ślicznej,
typowej dla Kirwana romantycznej balladzie "Although the sun is
shining" mamy następny hardrockowy monster Greena "Rattlesnake
shake". Na słynnym koncercie w Bostonie nagranie to wraz z
oszałamiającymi improwizacjami "Searching / Fighting for Madge"
rozrośnie się do 25 minut. Następnie mamy dwa spokojne kawałki
Kirwana "When You Say" i "Like Crying",
ujawniające jego klasyczne wykształcenie muzyczne. Album kończy się
baśniowym "Before the beginning", w którym Peter
popisuje się swoją muzykalnością. Wspaniały numer!
Gitary, zarówno Greena, jak i Kirwana, brzmią na tym
wydawnictwie bajecznie. Prawdziwe, ciepłe, lampowe brzmienie.
Lepiej Fleetwood Mac zabrzmiał potem tylko na nagraniach koncertowych z
Bostonu.
To jest, niestety, ostatni album studyjny Fleetwood Mac z
Peterem Greenem jako liderem.
|
GREATEST HITS (1971) - kompilacja
|
 |
- Green Manalishi *
- Oh Well - part 1 *
- Oh Well - part 2 *
- Shake Your Moneymaker
- Need Your Love So Bad
- Rattle Snake Shake *
|
- Dragonfly
- Black Magic Woman *
- Albatross *
- Man Of the World *
- Stop Messin' Round *
- Love That Burns *
|
nagrania w różnych składach
Pomimo, że jest to typowe "best of", ten
tytuł powinien znaleźć się w każdej szanującej się kolekcji fana
Fleetwood Mac. Znowu bowiem są tu utwory z singli, niepublikowane na
katalogowych albumach, których zresztą było niewiele.
Nawet gdyby nie liczyć trzech pierwszych nagrań
singlowych, tj. "Black magic woman", "Need your
love so bad", i "Albatross", zamieszczonych na
albumie "PIOUS BIRD OF GOOD OMEN", to pozostaje jeszcze
5 premierowych kawałków. Znajdziemy tu takie nieśmiertelne megahity Greena jak
"Man of the world", "Oh well" w wersji
singlowej (obydwie części) oraz "Green Manalishi". Obydwa ostatnie
nagrania można uznać za wzorcowy hard rock. Kompilację dopełnia
lekko psychodeliczny, uroczy numer Kirwana pod tytułem "Dragonfly".
Jest to świetny zbiór przebojów Fleetwood Mac,
polecam zwłaszcza początkującym miłośnikom dobrego rocka.
|
THE ORIGINAL FLEETWOOD MAC
(1971) - kompilacja
|
 |
- Drifting *
- Leaving Town Blues *
- Watch Out *
- A Fool No More *
- Mean Old Fireman
- Can't Afford To Do It
|
- Fleetwood Mac *
- Worried Dream
- Love That Woman
- Allow Me One More Show
- First Train Home *
- Rambling Pony No.2 *
|
Peter Green - vocal / guitar / harmonica
Jeremy Spencer - vocal / slide guitar / piano
John McVie - bass
Mick Fleetwood - drums
Moja ulubiona płyta, jest po prostu doskonała !
Nagrania te nie były przedtem publikowane. Trudno zrozumieć, dlaczego nie weszły na wcześniejsze
albumy, albowiem reprezentują bardzo wysoki poziom.
Najstarsze dwa utwory pochodzą ze sławetnej sesji z
19 kwietnia 1967, kiedy to John Mayall odstąpił studio nagraniowe
Greenowi. Wraz z Mickiem Fleetwoodem i Johnem McVie zarejestrował on cztery
kawałki, m. in. swingujący instrumental "Fleetwood Mac" z genialną
partią gitary, oraz piękny, wolny blues "First train home".
Posłuchajcie jego pierwszych nut. Tak samo zaczyna się pewien blues
Led Zeppelin!
Podczas sesji do pierwszego albumu Fleetwood Mac powstały kolejne
cudowne perełki Petera. Jedna z nich to żywiołowo zagrany "Watch
out" w szybszym tempie niż w wersji znanej z Chicago. Druga to
mój ulubiony blues Greena "A fool no more", jeden z
najpiękniejszych bluesów wszechczasów! Tak się powinno grać bluesa!
Trzecia to "Drifting" z niesamowitą solówką gitary i
riffem "wypożyczonym" później przez Breakout. Dlaczego tak
doskonałe numery nie weszły na album ?
A jeszcze nagrano wtedy "Leaving town blues" (kolejny
numer grany przez szczeciński After Blues) i "Rambling pony no.
2". Podczas sesji nagraniowej do drugiego singla zarejestrowano
wolnego, 12-taktowego bluesa "Worried dream", często
granego wtedy na koncertach.
Spencer także ma się czym popisać. Akustyczne,
deltowe bluesy "Mean old fireman" oraz "Allow
Me One More Show" to ten rodzaj grania, którego brakuje,
szczególnie na drugim albumie. Dwa inne kawałki Jeremy'ego, "Can't
afford to do it" oraz "Love that woman", są
zagrane bielszym niż dotychczas brzmieniem. Widać, że Spencer potrafi
grać różnorodnie i nie musi siebie kopiować.
Oto kwintesencja białego bluesa, nareszcie przeważają
wolne, 12-taktowe bluesy, nareszcie swobodnie szaleje ta gitara Greena,
za którą go tak kochamy. A jednocześnie pojawia się pytanie,
dlaczego te doskonałe numery ukazały się tak późno?
|
LIVE AT THE BOSTON TEA PARTY part
1 & 2 & 3
|
 |
- Black Magic Woman *
- Jumping At Shadows
- Like It This Way
- Only You
- Rattlesnake Shake *
- I Can't Hold Out
- Got To Move
- Green Manalishi *
|
- World In Harmony *
- Oh Well *
- Rattlesnake Shake *
- Stranger Blues
- Red Hot Momma
- Teenage Darling
- Keep A Knocking
- Jenny Jenny
- Encore
|
1 - Jumping At Shadows; 2 - Sandy Mary *; 3 - If You
Let Me Love You; 4 - Loving Kind; 5 - Coming Your Way; 6 - Madison
Blues; 7 - Got To Move; 8 - Sun Is Shining; 9 - Oh Baby; 10 - Tiger; 11
- Great Balls Of Fire; 12 - Tutti Frutti; 13 - On We Jam
Peter Green - vocal / guitar
Danny Kirwan - vocal / guitar
Jeremy Spencer - vocal / slide guitar
John McVie - bass
Mick Fleetwood - drums
Jest kilka albumów rockowych, nagranych na żywo, które
przeszły do historii rocka. "LIVE AT LEEDS" The Who,
"BAND OF GYPSYS" Hendrixa, żywce Cream, Grand Funk czy
"MADE IN JAPAN" Deep Purple. Materiał zarejestrowany
podczas trzech koncertów (5, 6 i 7 lutego 1970) w bostońskin Tea Party
Club śmiało można postawić w tym szeregu. A nawet, moim zdaniem,
taki osławiony "Made in Japan" blednie w porównaniu z
tymi nagraniami.
Utwory wtedy nagrane krążą już od dawna na różnego
rodzaju półoficjalnych, półpirackich wydawnictwach np. "LIVE USA" czy
"MADISON BLUES LIVE", czy "LIVE IN BOSTON". Obecnie wytwórnia Snapper wypuściła
aż trzy osobne płyty ze zremasterowanym materiałem.
Nagrania te cechuje wprost zaskakująca doskonałość
brzmienia. Szczególnie wspaniale brzmi tu gitara Greena, który operuje
wysmakowaną, głęboką, aksamitną barwą. Innym członkom zespołu też
nie można nic zarzucić.
Ostre kawałki Greena, takie jak "Oh well"
czy "Green Manalishi", brzmią o wiele bardziej
brutalniej niż w oryginale. Hendrix się kłania. Tak się powinno
grać heavy metal. W kilku utworach mamy naprawdę długie solówki, a
raczej już improwizacje. Choćby w "Black magic woman", który
świetnie się nadaje do nauki rozróżniania partii Greena i Kirwana. Jedną wielką solówką jest gitarowy
pojedynek "Like it this way", kompozycja Kirwana. Ale
największą niespodzianką jest 25-minutowy "Rattlesnake shake".
Gitarowa orgia, w skład której wchodzą takie tematy jak "Searching / Fighting for Madge"
oraz "Underway". Green (oraz Kirwan) w szczytowej
formie.
Należy wyróżnić utwory premierowe, do których można zaliczyć
nagrania z przyszłego (i ostatniego) singla "Green Manalishi / World in
harmony", wydanego w kwietniu '70. Ten drugi utwór to oparty
na dwugłosie gitar Greena i Kirwana kolejny w historii Fleetwood Mac
instrumental. Ostry, środkowy fragment spięty jest spokojną klamrą,
kojarzącą się z dokonaniami Wishbone Ash. Innym utworem wartym uwagi
jest "Sandy Mary", który miał wejść na nowy album
zespołu.
Także i Jeremy Spencer wypadł świetnie. Doskonałe
wykonania "Madison blues", "I can't hold out"
czy "Got to move" są przykładem jego kompetencji.
Chce się żyć słuchając takiego grania! Jedyne, co można mu zarzucić, to
zamiłowanie do pastiszy muzyki
rock'n'rollowej.
Green w szczytowej formie! Jeden z najlepszych żywców
muzyki rockowej!
|
LONDON LIVE '68
|
 |
- Got To Move
- I Hold My Baby Last Night
- My Baby's Sweet
- My Baby's A Good 'Un
- Don't Know Which Way To Go
|
- Buzz Me
- Worried Dream
- The World Keeps On Turning *
- How Blue Can You Get
- Bleeding Heart
|
Peter Green - vocal / guitar / harmonica
Jeremy Spencer - vocal / slide guitar / piano
John McVie - bass
Mick Fleetwood - drums
Płyta wydana w 1998 zawiera nagrania zarejestrowane
27 kwietnia 1968 podczas koncertu dla Polytechnic of Central London.
Niestety, jakość techniczna pozostawia wiele do życzenia. A szkoda,
gdyż panowie całkiem nieźle grają. Zdecydowana większość utworów
to standardy bluesowe.
Green zabłysnął w wolnym bluesie "Don't
know which way to go". Cudownie delikatne dźwięki potrafi
wydobyć ze swej gitary ten czarodziej. Wspaniale wypadł "Worried
blues" i grany solo przez Petera "The world keeps on
turning".
Jeremy Spencer w szybkim kawałku "My baby's a good
'un" testuje niesamowitą sekcję rytmiczną Fleetwood/McVie i popisuje się
techniką slide w spokojniejszych utworach "Got to move" i "My
baby's sweet".
Ze względu na kiepską jakość techniczną tych
nagrań odradzam je początkującym miłośnikom Fleetwood Mac. Materiał tylko dla fanów.
|
|